Krótkie rozważania w rocznicę powstania Armii Krajowej

Są pewne stereotypy krążące po Europie: pracowity i zdyscyplinowany Niemiec, leniwy i kombinujący Grek, Polak nie umiejący rządzić krajem w czasach pokoju i sprawdzający się jedynie w chwilach zagrożenia (ułańska fantazja)...

Generalnie „chłodna”, pracowita i zaradna północ przeciwstawiana jest „temperamentnej” i zabawowo nastawionej ludności południa, a postępowy, modernistyczny Zachód stawiany jest w kontrze zaściankowemu i katolickiemu Wschodowi... Z pejoratywnym i prześmiewczym kontekstem, z poczuciem wyższości „cywilizowanych” społeczeństw; tak jakby inne państwa nie miały prawa żyć w swoim tempie i w świecie swoich wartości...

Zadajmy sobie pytanie, czy wspomniane wyżej „zalety” nie bywają w pewnych sytuacjach wadami? Czy gdyby przedwojennej Polsce  trafił się polityk na miarę Hitlera – zyskałby w tym chrześcijańsko sformatowanym  kraju podatny grunt na podpalenie świata i zorganizowanie mega-fabryk śmierci? Czy Polscy „katole” daliby się uwieść psychopatycznemu przywódcy i karnie, bezmyślnie realizowaliby jego zbrodnicze idee, organizując i nadzorując wysiedlenia, getta, transporty, obsługując krematoria gazowe, eksterminując i likwidując miliony bezbronnych i niewinnych dzieci, kobiet, starców?

Pytania nie są wcale retoryczne – ilość Sprawiedliwych Wśród Narodów  Świata stawia Polaków w moralnej czołówce Europy...

Pamiętajmy o tym, zwłaszcza  w kolejną rocznicę powstania  Armii Krajowej – największej zbrojnej, podziemnej formacji niepodległościowej II wojny światowej...

Lech Makowiecki

P.S. I krótka, rymowana refleksja – młodym ku rozwadze:

ODPOWIEDŹ  MŁODYM  POLAKOM

 

Cóż  mam ci odpowiedzieć

Nastoletni Polaku?...

Tamten chłopak z Powstania

Był prawie w twoim wieku...

Głowę miał pełną marzeń...

Pierwszą miłość chciał przeżyć...

Los mu nie dał wyboru,

Zginął za to, w co wierzył...

Pytasz mnie o dziewczęta

Polska gimnazjalistko...

Podobne były do was:

Młodość... Uśmiech... I wszystko...

A ta sanitariuszka

Miała (jak  ty) chłopaka...

Dorwał ją szwabski pluton.

Nikt po niej nie zapłakał...

Tulisz do piersi dziecko

Matko-Polko dzisiejsza...

Tam nie było litości

Nawet dla tych najmniejszych

Gdzieś, na nieludzkiej ziemi

Z głodu i zimna gasły...

Z brzuchów matek wydarte...

Zagazowane w Auschwitz...

A świat zapomniał o tym...

A o nich  tutaj - cisza...

Młody Krzysiek Baczyński

Więcej już nie napisze

Strof o ludziach wspaniałych

Dobrych, mądrych, odważnych

Których tak dziś nam braknie

Gdy los kraju  się waży...

A świat stacza się w przepaść,

I wszystko koniec wieszczy,

Zaprzańcy wyprzedają

Przyszłość naszą - za bezcen...

Krzyczę przez gwar zabawy,

Ryk tłuszczy... Błaznów rechot...

„JESZCZE POLSKA NIE ZGINĘŁA...”...

Słyszę was?... Nie... To echo...

Lech Makowiecki

Z cyklu – znalezione w sieci:

ballada z płyty „Katyń 1940” – „Czterdziesty Czwarty”...


 

 

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.