Środek tygodnia godzina 14.30? Gdzie jest premier? Czy rozmawia z przedstawicielami związków zawodowych na temat wieku emerytalnego? A może spotyka się z protestującymi rodzicami dzieci, których szkoły są właśnie likwidowane? A może jest z lekarzami czy aptekarzami? Może jest na stadionie narodowym, który nie jest gotowy na Euro? Nie Szanowni Państwo. W środku tygodnia o godzinie 14.30 Pan Premier spotyka się z Panem Ministrem Grasiem, by popykać sobie w tenisa.
Rakieta w dłoni, piękny dres, chwila relaksu z kolegami - to jest to, co „chłopcy” z rządu lubią najbardziej. A Państwo, obywatel… naprawdę nie żartujmy - kto by się przejmował takim przyziemnymi rzeczami.
Donald Tusk dojrzał, jest mężem stanu, lokomotywą PO, na jego barkach spoczywa obowiązek troski o obywateli – to tylko nieliczne cytaty z popierających rząd mediów. Jak wygląda dojrzały mąż stanu, widać dziś najlepiej na łamach jednej z gazet. Ktoś powie - Premier też człowiek i ma prawo do odpoczynku. Problem polega na tym, że ten Premier właściwie ciągle się relaksuje czy wypoczywa.
Ogłoszenie haniebnego raportu MAK - Donald Tusk w Dolomitach na nartach, protest lekarzy - Szef Rządu znowu szusuje w górach. Głosowania w Sejmie - premier gra w piłkę. Tabloidy wyliczają ile kosztują podatnika weekendowe (tzn. od czwartku) loty Tuska do domu w Sopocie, by mógł pobiegać sobie po plaży. Skoro Donald Tusk tak bardzo lubi sport, to może niech się zamieni z minister Muchą, wtedy będzie mógł biegać, kopać czy odbijać piłeczkę jeszcze częściej?
Bycie Premierem to nie jest zabawa - to jest przede wszystkim ciężka praca i odpowiedzialność. To bycie na służbie 24 godzinny na dobę w imię interesu obywateli. To zajęcie, które wykonuje się z przeświadczeniem, by żyło się lepiej Polakom, a nie by lepiej żyło się Donaldowi Tuskowi.
Po raz kolejny widzimy, że Donald Tusk o tych prostych zobowiązaniach pamiętać nie chce. Że ich nie rozumie. On po prostu nie dorósł do bycia Szefem Rządu. Bliższa jest mu murawa boiska, niż sala posiedzeń rządu. Nowoczesne państwo w centrum zjednoczonej Europy niewątpliwie zasługuje i potrzebuje dobrej drużyny piłkarskiej, ale jeszcze bardzie potrzebuje skutecznego pracowitego rządu i Premiera.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/126845-rakieta-w-dloni-piekny-dres-chwila-relaksu-z-kolegami-to-jest-to-co-chlopcy-z-rzadu-lubia-najbardziej