Konrad Szymański: po debacie w Strasburgu: Wiktor Orban z tarczą! "Lojalna obrona przez niemal całą prawicę"

PAP/EPA
PAP/EPA

Dziś kolejny raz Parlament Europejski zdecydował się dyskutować o sytuacji na Węgrzech. Tuż po tym jak Komisja Europejska wszczęła przyspieszoną procedurę w sprawie potencjalnych naruszeń prawa unijnego przez nowe węgierskie prawo w trzech obszarach - niezależności banku centralnego, niezależności urzędu ochrony danych osobowych oraz sądownictwa.

Pierwszy raz w historii Parlamentu Premier kraju, który był przedmiotem debaty w trybie nadzwyczajnym przyjechał do budynku Parlamentu i poprosił o głos. To był pierwszy ruch Premiera Orbana, który wyhamował liberalno-lewicową kampanię przeciwko Węgrom. Następnie, podobnie jak kilka miesięcy temu w przypadku ustawy medialnej, Premier Węgier zaproponował Komisji, że jeśli widzi konieczność jakiś konkretnych zmian w wyżej wymienionych obszarach prawa, węgierski parlament chętnie wysłucha tej opinii i nie wyklucza wprowadzenia korekt.

Orban podkreślił parokrotnie, że zarzuty Komisji Europejskiej nie dotyczą i dotyczyć nie mogą nowej węgierskiej konstytucji. A to właśnie nowa konstytucja Węgier oparta o chrześcijańską aksjologię w obszarze rodziny i życia, a także potępiająca ideologię komunistyczną jest prawdziwym powodem wściekłości lewicy na świecie. No, ale tu ręce Unii Europejskiej nie sięgają. Państwa członkowskie nigdy na szczęście nie dały UE kompetencji w tych obszarach.

Stąd trzeba rozmawiać o gwarancjach niezależności banku centralnego i tamtejszego GIODO. Ale i tu są wątpliwości, czy zmiany zaproponowane przez Fidesz naruszaja brukselskie acquis communautaire. Pewnie będzie musiał to kiedyś rostrzygnąć Trybunał Sprawiedliwości.

Debata przyniosła kilka paradoksów. Bo czy nie jest paradoksem, że przedstawiciel liberalnej partii (Alexander Lambsdorf z niemieckiej FDP) narzeka, że nowa konstytucja wprowadza wyższe progi dla zmian w prawie podatkowym?! Wszak stabilność systemu podatkowego jest jednym z kanonicznych oczekiwań wobec dobrego prawa podatkowego. Stabilność podatków daje pewność prawną, inwestycyjną. Utrudnienia w ich zmianie utrudniają polityczne nimi manipulowanie pod oczekiwania sezonu. Przynajmniej tyle od liberała należałoby oczekiwać.

Czy nie jest paradoksem, że lewica, która wyje z powodu presji na podwyższanie wieku emerytalnego, widząc w takich reformach zamach na prawa socjalne, w przypadku Orbana krytykuje obniżanie wieku emerytalnego sędziów?!

Miłym zaskoczeniem była lojalna obrona węgierskiego premiera przez niemal całą prawicę, także wypłoszonych często polityków tej najbardziej umiarkowanej z prawic - chadeckiej. Członkostwo w EPP do czegoś się Fideszowi przydało.

Viktor Orban wylatuje ze Strasburga z tarczą. Lewica i liberałowie wracają do swoich biur szukając nowych motywów do zaczepki polityka z Europy Środkowej, który odważył się być podmiotowy. Jak wcześniej Vaclav Klaus, Lech Kaczyński i Jarosław Kaczyński.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.