Komentując podział MSWiA na dwa resorty były ekspert ds. bezpieczeństwa prof. Andrzej Zybertowicz powiedział portalowi Stefczyk.info, ocenił, że reorganizacja wiązać się będzie z dużymi kosztami dla Skarbu Państwa, a korzyściami dla grup interesu.
To nowe pieniądze związane z produkcją tabliczek, zmianą adresów, stronami internetowymi, nowymi zamówieniami publicznymi nowego wyposażenia, szkolenia kadr itd. Można by policzyć, ile pieniędzy podmioty obsługujące administrację publiczną w zakresie logistycznym uzyskają dzięki tej decyzji. (…) W perspektywie długofalowej może to nie mieć większego znaczenia, ale czasem robi się reorganizację tylko po to, żeby ktoś zarobił lub też, aby łatwiej pozbyć się konkretnych ludzi. W grę wchodzą etaty pracowników Służby Cywilnej, a reorganizacja daje większe możliwości manewru kadrowego.
Zybertowicz podkreśla, że sprawami wewnętrznymi zarządzał będzie mało doświadczony człowiek.
Donald Tusk dał ważny resort Jackowi Cichockiemu, młodemu człowiekowi, który nie ma wielkiego doświadczenia, samodzielnej pozycji politycznej i jest w pełni uzależniony od premiera. Jednocześnie jednak zmniejszył jego zakres kompetencji, dzieląc ministerstwo na dwa. Uznał zapewne, że w rękach doświadczonego gracza, jakim jest Michał Boni, całe MSWiA byłoby zbyt potężnym narzędziem.
Profesor uważa, że zasadne jest pytanie, kto kontroluje tajne służby, zwłaszcza, że nadzór nad nimi jest od czterech lat dosyć niejasny (od kiedy Donald Tusk zdymisjonował Pawła Grasia z funkcji koordynatora służb i zlikwidował to stanowisko, biorąc pełnię obowiązków w tym zakresie na siebie).
Wiele wskazuje na to, że występuje tu próżnia regulacyjna. Premier nie ma na to czasu, a za rządów PO nie ma ministra koordynatora służb posiadającego istotne uprawnienia w tym zakresie.
Więcej w portalu Stefczyk.info.
znp
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/122466-prof-zybertowicz-dla-stefczykinfo-o-ministrze-cichockim-jest-w-pelni-uzalezniony-od-premiera-trzeba-zapytac-kto-kontroluje-sluzby