Morderca błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki – kpt. Grzegorz Piotrowski miał prawdopodobnie kontakty z KGB. Świadczą o tym nieznane opinii publicznej dokumenty, które kilka dni temu odnalazłem w IPN (sygn. IPN BU 0726/15, Korespondencja dotycząca wyjazdów i przyjazdów zagranicznych 1971-1989. Departament IV MSW). Wynika z nich, że w kwietniu 1983 r. kpt. Piotrowski, który pełnił wówczas stanowisko naczelnika Wydziału I Departamentu IV MSW, razem z płk Zenonem Płatkiem (dyrektorem Departamentu IV MSW) został wytypowany do udziału w „trzydniowym spotkaniu roboczym” w Wilnie z oficerami Wydziału V KGB „w celu omówienia wspólnie przedsięwziętych środków kładących kres przenikaniu Watykanu na Wschód”. Zgodę na wyjazd Piotrowskiego i Płatka na konsultacje z KGB w Wilnie w dniach 21-23 kwietnia 1983 r. wydał wiceminister spraw wewnętrznych gen. Władysław Ciastoń. Na jednym ze znalezionych dokumentów widnieje wprawdzie odręczna adnotacja „wyjazd nieaktualny”, która oznaczać może odwołanie lub zmianę terminu „spotkania roboczego” z KGB.
Nie ma jednak dokumentu, który by świadczył o odwołaniu konsultacji z KGB w Wilnie.
Jedno jest pewne – wbrew opowieściom przywódców PRL i kierownictwa bezpieki, kpt. Grzegorz Piotrowski nie był „wolnym elektronem” w Departamencie IV MSW, który „działał na własną rękę”. Z dokumentów odnalezionych w IPN wynika, że morderca bł. ks. Jerzego cieszył się uznaniem nie tylko pionu SB walczącego z Kościołem katolickim, ale również kierownictwa MSW. Wytypowanie kpt. Piotrowskiego na spotkanie z oficerami KGB jest też dowodem bezgranicznego zaufania resortu spraw wewnętrznych do młodego czekisty z Łodzi. Nie wiemy w ilu takich spotkaniach uczestniczył Piotrowski.
Czy ślady łączące Piotrowskiego z Sowietami świadczą również o moskiewskim wątku zabójstwa ks. Jerzego? Tego wciąż nie wiemy. Musimy w dalszym ciągu skrupulatnie prowadzić kwerendy i szukać nowych dokumentów, by poskładać te puzzle prawdy. Nie mogą nam w tym przeszkodzić ani poseł Palikot domagający się likwidacji IPN, ani zakolegowany z Piotrowskim poseł Kotliński (rejestrowany przez SB jako TW ps. „Janusz” – zob. http://katalog.bip.ipn.gov.pl), ani ich sojusznicy z SLD, ani nawet MSWiA wypłacające zabójcy ks. Jerzego „należną” emeryturę za lata „ciężkiej pracy”.
Wspiera nas w tym dziele sam bł. ks. Jerzy, który jakby przewidując nasze złe czasy mówił: „Prawda jest niezmienna. Prawdy nie da się zniszczyć taką czy inną decyzją, taką czy inną ustawą”.
Sław
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/122099-slawomir-cenckiewicz-robocze-kontakty-kpt-grzegorza-piotrowskiego-z-kgb-piotrowski-nie-byl-wolnym-elektronem