Halloween, czyli obraz nas samych. "Zadziwia reakcja dorosłych, bezkrytycznie przyjmujących to, co serwuje się im w mediach"

PAP/EPA
PAP/EPA

Ugruntowała się w Polsce ostatecznie „nowa świecka tradycja”. Pod koniec października, ilekroć włączymy stację radiową, telewizyjną, ilekroć wejdziemy do sklepów, szkół, przedszkoli, ba… salonów dentystycznych, zobaczymy postępowe, nowoczesne eksponaty nawiązujące do „Halloween”.

W przedszkolach i szkołach organizuje się specjalne zabawy, w ramach których maluchy przebierają się za straszydła. Po zajęciach natomiast, zachwycone oczywiście całą zabawą grupki dzieci biegają po domach, żądając od ich mieszkańców cukierków pod niewątpliwie strrraszliwie poważną sankcją psikusa.

Delikwent, który nie będzie miał akurat odpowiedniego poczucia humoru, ani zrozumienia „mądrości etapu” obudzi się z obsmarowanymi drzwiami, zniszczoną klamką lub pobrudzoną ścianą.

Obserwując całe to zamieszanie rodzi się jeden wniosek. Halloween w Polsce to jednoznaczny, kategoryczny triumf głupoty. I to w najgorszej postaci. Otóż w ramach zupełnie nieuzasadnionych celów małpuje się kulturę i typ zachowań z innego państwa. O ile np. w Stanach Zjednoczonych można się jeszcze zastanawiać, czy to jest, czy nie przejaw narodowej tradycji, o tyle w Polsce wątpliwości nie ma: to tylko głupota. I to głupota, która wyzwala w dzieciach drzemiące instynkty zniszczeń i nieporządku. Dzieci dowiadują się bowiem o tym, że niszcząc w tym dniu czyjeś mienie postępują zgodnie z normami przyjętymi przez dorosłych i że w sumie coś takiego jest całkiem fajne. Jeżeli dodamy do powyższego coraz częściej występujący w Polsce model bezstresowego wychowania, zgodnie z którym wszystko dzieciom wolno, a największą zbrodnią jest danie klapsa – dochodzimy do świata barbarzyńców. Nic dziwnego, że tak formowana młodzież zachwyca się Palikotami, Nergalami i innymi tego typu delikwentami. Zachwyt będzie się z biegiem lat wśród tak kształconej młodzieży pogłębiał.

Poza powyższym zadziwia reakcja dorosłych, bezkrytycznie przyjmujących to, co serwuje się im w mediach, przedszkolach i szkołach. Ile warci są rodzice, którzy tak biernie i pokornie przyjmują wszystko to, co jest „trendy”, nie potrafiąc samodzielnie dokonać odmiennej oceny całego zjawiska? I znów w tym kontekście przestaje zadziwiać kierunek wyborów społeczno – politycznych Polaków. To tylko smutna konsekwencja wcześniejszych postaw kulturowych.

Niestety, „Halloween” to dzień, w którym kondycję intelektualną i kulturową Polaków można szczególnie jasno i precyzyjnie zobaczyć.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.