9 października Polacy poszli do urn i głosując na PO przywrócili utraconą cześć Angeli M.

PAP/EPA
PAP/EPA

1. Znawcy marketingu politycznego sugerują, iż PiS przegrał wybory z powodu jednego zdania, zawartego w książce Jarosława Kaczynskiego - że kanclerz Niemiec Angela Merkel nie została na swój urząd wybrana przypadkowo.

To straszne zdanie miało decydująco zaważyć na wynikach wyborów w Polsce.

2. Zanim pani kanclerz pogrążyła sie w lekturze książki Kaczynskiego, owo obrazoburcze zdanie natychmiast jej z książki wyrwano i prosto z Polski doniesiono. Zanim pani kanclerz zdążyła sie oburzyć tym zdaniem, już się w jej imieniu oburzyła "Gazeta Wyborcza", TvN, a za nimi również inne bezstronne i obiektywne media. Aż wreszcie oburzył sie i naród, który poszedł do urn i w ramach zadośćuczynienia urażonej pani Merkel - władzę w Polsce powierzył Platformie na kolejne 4 lata.

3. Okazuje się, że zadne tam programy wyborcze nie mają znaczenia. Nikt ich nie zna, nikt ich nie czyta i prawie nikt ich nie pisze, bo i po co.

300 miliardów długów narobionych w 4 lata to betka i pryszcz. Zapłacimy. Byle tylko nikt u nas obcych kanclerzy nie urażał.

Bezrobocie, tysiące świeżo dyplomowanych magistrów i inżynierów, zebrzących o jakąkolwiek pracę albo wyjeżdżających do zmywania garów za granicę - to w porównaniu z reputacją niemieckiego kanclerza sprawa drugorzędna i drobna.

Coraz droższe leki, coraz dłuzsze kolejki do lekarzy - nic to, w porównaniu z troską o dobre imię przywódcy tradycyjnie przyjaznych nam sąsiadów.

I nic nie jest ważne, ani katastrofa smoleńska, ani gospodarcza, ani zamiecione pod dywan afery - byleby tylko najmniejszy pyłek nie splamił eleganckiego kostiumu pani kanclerz Angeli Merkel.

4. 9 października Polacy poszli do urn i głosując na PO przywrócili utraconą cześć Angeli M.

I jeśli rzeczywiście w polskich wyborach reputacja niemieckiego kanclerza była ważniejsza od przyziemnych polskich spraw, to by znaczyło, że jesteśmy narodem niewyobrażalnie wielkim.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.