Kandydat SLD z Warszawy na plakatach propaguje komunizm i totalitaryzm
- napisał do nas czytelnik pan Eugeniusz, podsyłając to zdjęcie z kampanii wyborczej w Warszawie. Ma rację. Wyobraźmy sobie oburzenie jakie by wybuchło gdyby jakiś szaleniec odwołał się w ten sposób do np. Mussoliniego czy Hitlera. Gdyby wydrukował plakaty ze swastyką... I słusznie! Ale przecież komunizm to także system zbrodniczy, nieludzki w niewyobrażalnym stopniu, do dziś zabijający i torturujący na Kubie czy w Korei Północnej.
Jednak ta ideologia wciąż najwyraźniej cieszy się jakąś dziwną taryfą ulgową mediów i elit. Tak jakby zamordowani przez komunistów byli gorsi niż ci, którzy zostali zakatowani i zagazowani przez nazistów.
Polska inteligencja nie może się na takie postawienie sprawy godzić. Bo polskich inteligentów mordowali i jedni i drudzy, w Katyniu i na Pawiaku, w tysiącach miejsc. Za to, że pozostali wierni zasadom chrześcijańskiej cywilizacji i obowiązkom polskim. Nigdy, poza malutką, choć dziś fetowaną np. przez ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego grupką, nie ulegli polscy inteligenci fascynacji komunizmem, nie zaczadzili się.
Panu Eugeniuszowi serdecznie dziękujemy!
wu-ka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/119681-kandydat-sld-z-warszawy-na-plakatach-propaguje-komunizm-i-totalitaryzm-a-gdyby-to-byla-swastyka