1. Adam Michnik zabiera głos, a to znaczy, że sytuacja naprawdę jest poważna.

Tak jak przed czterema laty znów trzeba zmobilizowac społeczestwo do powstrzymania krwawych rządów Prawa i Sprawiedliwości. Dlatego Michnik nawołuje - głosujcie, szkoda Polski! Głosujcie przeciw Kaczyńskiemu, powstrzymajcie go!

2. Apel Michnika osadzony został w głębokich realiach społecznych. Pan Michnik ma znajomego, który to znajomy ma innego znajomego, ten drugi

znajomy ma 18-letniego syna i ten pierwszy znajomy rozmawiał z synem tego drugiego znajomego, czyli ze wspomnianym wyżej 18-latkiem.
I otóż okazuje się, ów młodzian chce wyjechać z Polski, bo nie ma pracy i w ogóle, a poza tym nie może wytrzymać Kaczyńskiego, który zieje jadem.

3. Z przypowieści Michnika wyłania się dramatyczny obraz tego, do czego doprowadziły Polskę rządy Kaczyńskiego przez ostatnie cztery lata.

18 lat, hej za rok matura, za rok cały, a dziecko nie może znaleźć pracy i zniechęcone wyjeżdża za granicę. A Kaczyński, nie dość, że źle rządzi, to jeszcze zieje jadem.   Tego jadu, wlanego w serce dziecka, nie jest w stanie zagłuszyć miłość, rozwożona autobusem przez Donalda Tuska.

4. Adam Michnik ma dla sfrustrowanego dziecka dobrą radę - zanim wyjedziesz, zagłosuj! Zablokuj powrót Kaczyńskiego!

Proszę zauważyć - Michnik nie namawia - zostań. On mówi - zanim wyjedziesz, zagłosuj!

Ktoś trafnie to skomentował - zagłosuj, a potem sp....dalaj!

5. Wujek Michnik dobrze radzi, ale dla siebie, nie dla dziecka. No bo co będzie miało z tego dziecko, skoro po obywatelskim akcie głosowania, bez matury, wyjedzie zmywać angielskie gary?

Wujek Michnik bedzie miał natomiast korzyść, bo dzięki powstrzymaniu Kaczyńskiego nikt jego gazecie nikt nie odetnie opłacanych z publicznych pieniędzy reklam.

Na taki bajer nawet dziecko się nie nabierze.

Niech wujek Adam ogłupia dzieci mądrzej.