W debacie o ideologii Ruch Palikota głosi dziś totalitarne tezy. Co lewica różnych odcieni gotuje nam w przyszłości - przedstawicielki 7 partii w TVP 1

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Rys. Rafał Zawistowski
Rys. Rafał Zawistowski

Na końcu kolejnej środowej debaty partii w TVP 1 Barbara Czajkowska podziękowała uczestniczkom, samym paniom, za kulturę. Rzeczywiście w porównaniu z poprzednimi odcinkami było w miarę spokojnie. A jednak mnie akurat przy tym programie w paru momentach przechodziły ciarki.

Była to w znacznej mierze wymiana zdań o dylematach światopoglądowych czy moralnych,  i to bynajmniej nie tylko tych związanych z  tak zwaną problematyką kobiecą. Już sam pomysł, że o związkach partnerskich , religii w szkołach czy In vitro muszą debatować same kobiety jest ściśle ideologiczny. Redaktor Czajkowska zadawała na dokładkę pytania w duchu tej ideologii, Próbował ją trochę hamować Krzysztof Ziemiec.

Ale gwiazdą tego programu była Wanda Nowicka z Ruchu Palikota. Ona przemawiała w duchu niezachwianej pewności nieubłaganych praw historii przy którym język komunistycznych politgramot jawi się jako wyważony i pełen respektu dla cudzych racji.

Jej  popisowym numerem był atak na biskupa Henryka Hosera (cytat podsunęła Czajkowska). Biskup oceniał technikę In vitro nawet nie z punktu widzenia postulowanego prawa, a zasad obowiązujących katolika. Nowicka nazwała te słowa „językiem nienawiści” sugerując, że powinno się go zakazać. Wizja państwa, które ingeruje w nauczanie Kościoła w imię politycznej poprawności to czysty totalitaryzm. Żeby było zabawne. Nowicka wspierana przez przedstawicielki SLD i Polskiej Partii Pracy, a częściowo i PO (choć Małgorzata Kidawa-Błońska była, przyznajmy subtelniejsza) narzekała na ingerencję Kościoła w politykę. Gdy Elżbieta Jakubiak z PJN i Jadwiga Wiśniewska z PiS tłumaczyły, ze Kościół ma prawo swobodnie nauczać swoich zasad, ich koleżanki-rywalki patrzyły na nie jak na wariatki.

Inny przykład: debata o lekcjach religii i etyki w szkołach. Zdaniem Elżbiety Piechno-Więckiewicz z SLD brak tej ostatniej w polskich szkołach to wina „prawicowego państwa”. Zdaniem Nowickiej – wina Kościoła. Czajkowska pospieszyła z przypomnieniem o werdykcie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości uznającym brak etyki w jakiejkolwiek pojedynczej szkole za dyskryminację.

Ale nawet w tym chaotycznym programie padły konkrety: etyki w szkole nie ma, gdy nie zbierze się chętnych siedmiu uczniów w jednym roczniku. Wizja zatrudniania nauczyciela dla trójki uczniów i płacenia mu jak za normalne lekcje to naturalnie problem finansowy. Ale byłbym za tym, choć nie wiem, czy takiego nauczyciela na kilka godzin w tygodni wszędzie by się znalazło. W sumie to jednak, jak zauważyła wicemarszałek Ewa Kieszkowska z PSL,  problem państwa,  nie Kościoła. Państwa oszczędzającego na edukacji.

Zarazem demoniczna wizja katolickiej większości zniechęcającej uczniów aby chodzili na religię to dziś w Polsce czysta abstrakcja. Posłance Jakubiak proszącej aby lewicowe polityczki pokazały choć jeden konkretny przykład takiej presji odpowiedziało milczenie.

W innym momencie audycji jedna z lewicowych posłanek oznajmiła z kolei, że 70 procent młodzieży odrzuca dziś Kościół. Więc w końcu z czym mamy do czynienia: z katolickim walcem czy z erozją katolicyzmu? Ludzie postępowi na wszelki wypadek przedstawiają obie tezy jednym tchem.

A ja widzę już niedaleką przyszłość. Z realizacją nowej utopii: idealnego społeczeństwa, gdzie Boga i wartości będzie się wyganiało pełnymi oburzenia okrzykami. Ewentualne wejście Ruchu Palikota do nowego Sejmu to sygnał szybszego ziszczenia się tej wizji.

Autor

Nowy portal informacyjny telewizji wPolsce24.tv Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych