Zbigniew Chlebowski musi przeprosić Piotra Woyciechowskiego oraz Tomasza Macierewicza

PAP
PAP

Oświadczenie

W dniu dzisiejszym tj. 29 sierpnia 2011 r. o godzinie 15:00 Sąd Apelacyjny w Warszawie ogłosił Wyrok w procesie o ochronę dóbr osobistych jaki wytoczył Zbigniewowi Chlebowskiemu posłowi na Sejm RP i byłemu prominentnemu działaczowi PO - Piotr Woyciechowski oraz Tomasz Macierewicz.

Sąd Apelacyjny w Warszawie w Wyroku z dnia 29.08.2011 r. o sygn. akt I ACa 88/11, co do zasady podtrzymał korzystny dla Piotra Woyciechowskiego i Tomasza Macierewicza Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 24.08.2011 r.

Sąd Apelacyjny prawomocnie zobowiązał Zbigniewa Chlebowskiego, do:

Wyemitowania na własny koszt w formie ogłoszenia w rozgłośni radiowej Radia ZET o godz. 8:41 czasu lokalnego (tuż przed audycją red. Moniki Olejnik - Gość Radia ZET) oraz stacji telewizyjnej  Telewizja Polsat S.A. o godz.: 15:49 czasu lokalnego tekstu przeprosin o następującej treści:

"Oświadczenie. Przepraszam Panów Tomasza Macierewicza i Piotra Woyciechowskiego za moje wypowiedzi wyemitowane w dniu 29 maja 2008 r. w porannym programie "Gość RadiaZET" oraz w głównym wydaniu programu informacyjnego WYDARZENIA w Telewizji Polsat S.A. Przyznaję, że podczas tych audycji sformułowałem wobec Pana Tomasza Macierewicza oraz Pana Piotra Woyciechowskiego niesprawiedliwe i kłamliwe zarzuty jakoby obaj Panowie, jako byli członkowie Zarządu Spółki Naftor Sp. z o.o. z siedzibą w Rasztowie - popełnili kradzież publicznych pieniędzy i za tą kradzież winni ponieść odpowiedzialność. Przyznaję, iż tym samym moja wypowiedź godziła w dobre imię, cześć i podważała zaufanie niezbędne do pełnienia przez Panów Tomasza Macierewicza i Piotra Woyciechowskiego kierowniczych funkcji w podmiotach gospodarczych i instytucjach państwowych. Z tego powodu wyrażam głębokie ubolewanie i jeszcze raz przepraszam za swoją wypowiedź. Zbigniew Chlebowski. terminie 7 dni od dnia uprawomocnienia się wyroku (tj. do dnia 5 września 2011 r.);

zapłaty na rzecz Piotra Woyciechowskiego i Tomasza Macierewicza kwoty po 10.000, - zł. tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, oraz

zapłaty na rzecz powodów kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W dniu 29.05.2008 r. Pan Zbigniew Chlebowski - Poseł na Sejm RP, jako Przewodniczący Klubu Parlamentarnego PO został zaproszony do udziału w audycji radiowej, prowadzonej przez red. Monikę Olejnik, zatytułowanej Gość RadiaZET.

Podczas rzeczonej audycji, na zadane przez red. Monikę Olejnik pytanie, Pan Zbigniew Chlebowski - Poseł na Sejm RP odpowiedział:

cyt.: "Znaczy, ja uważam, że to są absolutnie skandaliczne praktyki. Człowiek, członek komisji weryfikacyjnej, byłych WSI, bratanek Antoniego Macierewicza, kradli publiczne pieniądze, bo pracowali w państwowej spółce, wykorzystywali swoje funkcje, wykorzystywali w związku z tym w jakimś sensie publiczne pieniądze. To była powszechna praktyka przez polityków PiS".

Na uwagę red. Olejnik, iż cyt.: "Ale czy kradli, mieli takie kontrakty, zakaz konkurencji, ten zakaz konkurencji był wpisany w olbrzymią sprawą".

Zbigniew Chlebowski - Poseł na Sejm RP, odpowiada:

cyt.: "Znaczy ja nazywam to otwartym tekstem, to jest kradzież publicznych pieniędzy, bo jeżeli tuż po wyborach, czy przed wyborami zmieniano w wielu firmach umowy, gdzie wpisywano sztuczne instytucje tak zwanej zakazu konkurencji, które dawały szanse, jednocześnie wypłaty ogromnych odszkodowań, ogromnych odpraw, to moim zdaniem trzeba to nazywać po imieniu - to jest kradzież publicznych pieniędzy i za tą kradzież ludzie powinni ponosić odpowiedzialność".

Zadane Panu Zbigniewowi Chlebowskiemu pytania miały związek z artykułem opublikowanym w gazecie codziennej "Dziennik" pióra Tomasza Butkiewicza i Wojciecha Cieśli p.t. "Naftowy milion dla ludzi Macierewicza" (w tej sprawie w dniu 12 października 2010 r. zapadł w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie korzystny dla Piotra Woyciechowskiego i Tomasza Macierewicza wyrok w sprawie o ochronę dóbr osobistych przeciwko spółce Axel Springer Polska Sp. z o.o.).

Tego samego dnia Poseł Chlebowski udzielił także krótkiego wywiadu w tej samej sprawie dla dziennikarzy stacji telewizyjnej POLSAT, w którym sformułowało takie same oszczerstwa wobec Powodów, stwierdzając cyt. "to jest kradzież publicznych pieniędzy i jak każda kradzież powinna być ścigania z urzędu". Materiał ten został wyemitowany w 29.05.2008 r. w programie informacyjnym "Wydarzenia", dwukrotnie o godz.: 15:50 oraz o godz.: 18:50.

Tym samym Zbigniew Chlebowski naruszył w naszym przekonaniu nasze dobra osobiste podlegające ochronie z art. 23 kc. z pełną świadomością skutków zamachu na naszą godność i cześć oraz, co najważniejsze dokonał tego czynu z zamiarem bezpośrednim.

Nasze stanowisko poparte zostało prawomocnym Wyrokiem Sądu.

Proszę zauważyć, w jaki sposób poseł Chlebowski identyfikował w swojej wypowiedzi Powodów: wypowiedź nie odnosiła się do pełnionych funkcji w spółce Naftor (zarzuty miały przecież związek z piastowaniem stanowisk w podmiocie gospodarczym), czy też nie wymienił ich z imienia i nazwiska, ale użył takich przymiotów, które w sposób jednoznaczny dla słuchaczy powodowały kojarzenie powodów z osobą Antoniego Macierewicza (mowa była o członku Komisji WSI, oraz o bratanku posła Macierewicza). Ten sam zabieg został zastosowany w inkryminowanej publikacji ęDziennikaę (tytułu i podtytuły artykułu).

Warto w tym miejscu poświecić słów kilka na temat motywów jakimi kierował się poseł Chlebowski z całą premedytacją formułując wobec nas haniebne dla nas zarzuty jakoby ukradliśmy państwowe pieniądze i za tę kradzież winniśmy ponieść odpowiedzialność, oraz, iż nadużywaliśmy pełnionych funkcji.

Otóż kluczem to rozumienia głębokich urazów i emocjonalnego stosunku Zbigniewa Chlebowskiego do nas, są jego relacje z prawicowym politykiem Antonim Macierewiczem oraz zaskakujący ciepły stosunek Pana Chlebowskiego do Wojskowych Służb Informacyjnych i jego krytyka faktu likwidacji tej służby (co zresztą nie powinno dziwić wobec faktu, iż głównym świadkiem obrony Posła Chlebowskiego był Andrzej Madera b. współpracownik WSI o ps. "Charon").

Źródłem przysłowiowej buty i arogancji posła Chlebowskiego szukać należy w naszym odczuciu także w jego poczucia bezkarności i samowoli. Poczucie tej bezkarności wynikało z faktu pełnienia wysokiej funkcji w strukturach partii rządzącej, oraz kierowania pracami największego klubu parlamentarnego w Sejmie, jakim jest do chwili obecnej klub parlamentarny PO. Fundamentalnym dla oceny motywów i pobudek jaki kierował się Pozwany Chlebowski jest jego szczera do bólu wypowiedź jaką udzielił tygodnikowi "Newsweek" po ujawnieniu afery hazardowej.

W głośnym i komentowanym wywiadzie prasowym jaki bohater afery  hazardowej dziennikarzom tygodnika "Newsweek" (wywiad opublikowano w numerze z dnia 8.11.2009 r.) Pozwany Chlebowski w pewnym momencie bez ogródek oświadczył, cyt.:

"Powiem wam szczerze. (...) Zdajecie sobie sprawę, ze przez te dwa lata mogłem wszystko, miałem nieograniczoną władzę".

Z tej władzy (tak prymitywnie pojmowanej), a raczej poczucia bezkarności i samowoli, pozwany Chlebowski skrzętnie skorzystał i z pełną premedytacją, świadomie i złośliwie pomówił nas o czyny karalne i społecznie nieakceptowane.

Na zakończenie dodać należy, iż jest to już trzeci prawomocny Wyrok sądowy korzystny dla Piotra Woyciechowskiego i Tomasza Macierewicza, w procesach o ochronę dóbr osobistych jakie wytoczyli wydawcom i osobom fizycznym uczestniczącym w organizowanej w roku 2008 nagonce prasowej.

Piotr Woyciechowski

Warszawa, 29 sierpnia 2011 roku.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych