Durczok ujawnia czego oczekiwano od posła Czumy: Miał "dać lekcję politykom". A "postanowił być jak sąd". Zgroza!

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Od czasu kiedy poseł Andrzej Czuma zdecydował, że nie będzie szedł drogą skompromitowanego w komisji hazardowej Mirosława Sekuły i ogłosił, że w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości nie dopuszczano się nadużyć i nacisków na organy państwa (a przecież miało być prawie "Stasi"...) prorządowi publicyści nie za bardzo wiedzą jak sobie z tym poradzić. Oto na łamach "Polski the Times" Kamil Durczok zastanawia się w jaki sposób, badając podobny obszar jak wcześniej Ryszard Kalisz, Czuma mógł dojść do całkowicie odmiennych wniosków:

 

Trudno się oprzeć wrażeniu, że Andrzej Czuma pomylił role. Postanowił być jak sąd dający wiarę dowodom. Przyjął, że wątpliwości nie powinny być przedmiotem dalszego badania, tylko rozstrzygnięte na korzyść podejrzanego. Zapomniał, że to sejmowa komisja, której raport ma być lekcją dla polityków.

 

Tak, warto podziękować za szczerość. Czuma postanowił dojść do prawdy, postanowił zważyć dowody i racje. A oczekiwano od niego, tego co zrobił Ryszard Kalisz w sprawie śmierci Barbary Blidy - politycznego ataku, politgramoty. Oczekiwał tego najwyraźniej także red. Durczok. Miał Czuma nie być sędzią, nie szukać prawdy, nie ważyć racji. Nie. On miał "dać lekcję politykom".

To ostatnie to akurat eufemizm. Miał po prostu dołożyć PiS. Nie zrobił tego. No i władza i zaprzyjaźnione z nią media mają teraz klops... Ale od czego głowa. Napisze się, że chciał sądzić, a miał dać lekcję, i z głowy!

I jeszcze puenta, dlaczego to w ogóle martwi Durczoka?

Te dwa raporty nieźle mieszają ludziom w głowach. W moim głębokim przekonaniu to one decydują o tak wielkiej liczbie niezdecydowanych wyborców zastanawiających się, na kogo oddać głos. Choć w tym przypadku lepiej nazywać ich zdezorientowanymi. Jedno jest pewne, największe wahania mają wobec tych faktów elektoraty PO i SLD, i największy problem stoi przed tymi właśnie partiami. Ciekawe, kto zaciera ręce...

 

Czy Czuma nie zrozumiał, że Tusk musi... wygrać? Rozumie to Durczok, nie rozumie Czuma? Nieładnie. Pan premier podobno się zdenerwował. jak widać, nie tylko on. Chociaż, niewielka różnica.

 

wu-ka, źródło: Polska the Times

 

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.